Moim zdaniem warunkowanie "rozwoju duchowego" spożywanym pokarmem jest głupotą. Natura nas stworzyła jako wszystkożerców - nie ma co z tym walczyć. Gdybyśmy mieli być wegetarianami to po prostu nie trawilibyśmy mięsa.
Jak dla mnie doszukiwanie się związków między człowieczeństwem, rozwojem, itd a sposobem żywienia jest bzdurą.
Moim zdaniem warunkowanie "rozwoju duchowego" spożywanym pokarmem jest głupotą. Natura nas stworzyła jako wszystkożerców - nie ma co z tym walczyć. Gdybyśmy mieli być wegetarianami to po prostu nie trawilibyśmy mięsa.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie doszukiwanie się związków między człowieczeństwem, rozwojem, itd a sposobem żywienia jest bzdurą.