(12:31)
Szpej i prowiant:
- sandały (koniecznie - lekkie, przewiewne i nie boją się wody, a żaden wibram nie zapewni nigdy tego kontaktu stopy z ziemią)
- brak kijków, goreteksu i polaru
- dwie czapki
- dwa pętka myśliwskiej, tabliczka czekolady, jabłko i butelczyna niepasteryzowanego przelana zawczasu do plastikowej buteleczki (wody można się napić ze strumienia).
(Właściwie nic z tego nie skonsumowane. Skończyło się na garści kukurydzianych czipsów i dwóch walońskich w niezastąpionym Schronisku Pod Łabskim Szczytem - polecamy!)
Czeska Kładka (Szrenicki Potok)
(13:05)
Bystry Potok
(13:37)
Schronisko Pod Łabskim Szczytem
(13:51)
Niewiele jest miejsc w Kotlinie Jeleniogórskiej i na Pogórzu Izerskim, skąd nie byłoby widać charakterystycznej sylwety Schroniska Nad Śnieżnymi Kotłami (Schneegrubenbaude). Kiedy w latach 1895-1897 hrabia (Hans Ulryk, zm. 1915?) von Schaffgotsch przebudował dawne schronisko (wzniesione 1837, "pierwsze prawdziwe schronisko w Sudetach - mały drewniany budynek z dwuspadowym stromym dachem" - Wikipedia) na "potężny hotel górski, jeden z największych w Sudetach", osiągnął dwa cele: stworzył być może najbardziej dramatycznie położony obiekt w Karkonoszach (widok z wieży na głębię Śnieżnych Kotlów musi być powalający, a zarazem widomy symbol swojej władzy i potęgi, o zasięgu o wiele większym niż dotychczasowa ikona zamku na Chojniku i zdecydowanie bardziej nowoczesny...
(14:50)
["Kammweg duch Knieholz- und Geroelfelder zur Schneegrubenbaude..." / Kamienną ścieżką pośród kosodrzewiny i gołoborzy na Ścieżne Kotły..., Das Riesengebirge in 144 Bildern, Leer 1983]
["Neue (1897 erbaute) und alte Schneegrubenbaude mit der Felsengruppe Ruebezahls Kanzel" / Nowe (1897) i stare schronisko nad Śnieżnymi Kotłami z grupą skalną Czarcia Ambona, Das Riesengebirge in 144..., op. cit.]
"Nowy budynek wyróżniał się niekonwencjonalną formą, zupełnie niepasującą do rejonu Karkonoszy, a szczególnie wysoką wieżą widokową. Jego architektura była inspirowana bryłą zamku Chojnik. Głównym materiałem konstrukcyjnym były granitowe bloki, układane przez włoskich kamieniarzy, sprawiające dużo problemów z transportem. Ciekawostką była sygnalizacja świetlna na wieży pokazująca po zmroku drogę do schroniska oraz informująca o wolnych miejscach. W środku było w sumie aż 5 sal restauracyjnych i 60 miejsc noclegowych (inne źródła mówią o 44 dwuosobowych pokojach".
Na pierwszym planie formacja skalna zwana Czarcią Amboną (Ruebezahls Kanzel):
Śnieżne Kotły, w tle Wielki Szyszak (1509 m) z pomnikiem cesarza Wilhelma I (1888):
Wystarczy się trochę rozejrzeć i można sobie wyobrazić, dlaczego ciągnęli tu górnicy/poszukiwacze skarbów ("Walowie" = Włosi) , a także dlaczego, gdyby Karkonosz (Riefenzabel) nie istniał, to należałoby go wymyślić: komu się wydaje to śmieszne, niech zostanie wysoko w Karkonoszach na noc...
Trochę boulderingu (w tle Schronisko Pod Łabskim Szczytem). Od pewnego momentu piarg staje się ruchomy, luźny!
I trochę mountain jogi:
I znowu Czeska Kładka (tym razem z radością moczę zmordowane zejściem kolana):
I jeszcze krzyżyk na drogę:
I już Kamienna pod Wodospadem Szklarki
(18:22)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz