Wyruszam o 10.45 z Rozdroża żółtym szlakiem...
Widok z tzw. Drogi Panoramicznej na Kamienicę (973 m), po lewej widoczne gołoborza:
Robotnice Formica rufa transportujące samicę Rhyssa persuasoria:
Na Rozdroże pod Kopą (Tänkenkamm, 998 m) docieram w samo południe...
Stamtąd do Jagnięcego Jaru ok. 20 minut. Po drodze wesołym "Ahoj!" pozdrawia mnie najpierw siedemdziesięcioletnia rowerzystka, a potem równie młody joggingowiec... Wszystko to na wysokości 1000 metrów nad poziomem morza! Pod względem usportowienia Czesi wydają się przeciwieństwem naszej otłuszczonej nacji...
Jagnięcy Jar, widok ku południowemu zachodowi:
Most z 1929 roku...
Jagnięcy Potok (Lammerwasser) pięknie przeciska się przez skały, co w połączeniu z niezliczonymi "głęboczkami" i stosunkowo ciepłą wodą tworzy miejscami niemalże adriatycką jakość...
Docieram do źródlisk Jagnięcego (ok. 1050 m) i ostatnie paręset metrów prę na azymut przez podmokły teren do spotkania z czerwonym szlakiem, który doprowadza mnie po chwili na Flinsa (godz. 14.45)...
Widok na Grzbiet Kamienicki, po prawej Wysoki Kamień (1058 m):
Skarbki, stąd w dół na Rozdroże ok. 1 godziny:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz