[Kuehneromyces mutabilis]
Towarzystwo Ochrony Najstarszych Drzew w Polsce / Society for the Protection of Ancient Trees in Poland
piątek, 31 maja 2013
wtorek, 28 maja 2013
poniedziałek, 27 maja 2013
niedziela, 26 maja 2013
sobota, 25 maja 2013
piątek, 24 maja 2013
Mysłakowice (Erdmannsdorf-Zillerthal): Gott Segne Den Koenig Friedrich Wilhelm III
z łaski Bożej król Prus, margrabia Brandenburgii, suweren i wielki książę Śląska oraz hrabstwa kłodzkiego, wielki książę Nadrenii i Poznania, książę Saksonii, Angarii, Westfalii, Geldrii, Magdeburga, Kleve, Julich, Bergu, Pomorza, Szczecina, Wendów i Kaszub, Meklemburgii, Krosna etc. burgrabia Norymbergi, landgraf Turyngii, margrabia Górnych i Dolnych Łużyc, książę Oranii, Neuchâtel i Valengin, książę Rugii, Padebornu, Halberstadt, Münster, Minden, Kamienia, Wendów, Schwerinnu, Ratzeburga, Mörs, Eichsfeld i Erfurtu etc. hrabia Hohenzollern, uksiążęcony hrabia Hennebergu, hrabia Marchii, Ruppinu, Ravensburga, Höllenstein, Tecklenburga i Lingen etc., pan ziemi Rostocku, Stargardu, Lauenburga i Bytowa etc. etc.
(1770-1840), z dynastii Hohenzollernów, król od 1797 roku.
Zillerthal - osada uchodźców religijnych z Tyrolu, założona w 1838 r.
O tej nazwie jest to jedyna wieś w Polsce; nazwa zaczerpnięta z bulli gnieźnieńskiej (1136 r.), gdzie jako Mislac; później Mislacou (1250), Myslacovicz (1253).
czwartek, 23 maja 2013
New Look
Etykiety:
architektura drewniana,
Dolny Śląsk,
dom przysłupowy,
Góry Izerskie,
half-timbered house,
Holzbauten,
Isergebirge,
Niederschlesien,
Sudety,
Umgebindes Haus,
wooden architecture
niedziela, 19 maja 2013
Crystals & Butterflies: Wysoki Kamień (Hochstein), May 19, 2013
Do wejścia zimowego, na szagę i w nocy dorzuciłem dzisiaj Wysoki Grzbiet boso. W związku z tym garść refleksji.
Po pierwsze - ściśle związane z powyższym - co z tym obuwnictwem? Buty, botki, buciki, sandałki, adidaski, buciory, klapki, pepegi, trzewiki i pantofle. A gdzie kontakt z matką ziemią? Gdzie Anteuszowy energii przepływ? Gdzie masaż receptorów, gdzie akupresura?
Po drugie, co z tym "dzień dobry"? Pozostaję przy swoim: w górach mówiło się i mówi "cześć". Tu konwenansu nie ma, tu nie salonik petit bourgeois. Po 17.00 państwo przechodzi na "dobry wieczór"?
Po trzecie - po raz kolejny naocznie stwierdzam - chcesz dziewczynę zdobyć, zabierz ją w góry. To nie na plaży ciał prężenie, ni smętne jeziorne zaloty, tu się człowieka poznaje do głębi.
I po czwarte: "A na takich pieńkach spróchniałych to lepiej nie siadać, bo się ich lubią trzymać kleszcze".
PS. Ach, jak pięknie bolą nogi!
American woman poet May Swenson (1913-1989) wrote this poem:
Unconscious U
came a beauty to my n
wrist c
and stopped my pencil, o
merged its shadow profile with n
my hand's ghost s
on the page: c
Red Spotted Purple or else Mourning i
Cloak, o
paired thin-as-paper wings, near black, u
were edged on the seam side poppy orange, s
as were its spots. C a m e a B e a u t y
I sat arrested, for its soot-haired
body's worm
shone in the sun.
It bent its tongue long as
a leg
black on my skin
and clung without my
feeling,
while its tomb-stained
duplicate parts of
a window opened.
And then I
moved.
niedziela, 12 maja 2013
piątek, 10 maja 2013
czwartek, 9 maja 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)