piątek, 29 czerwca 2012

Sen i Java

You could call this improvised land art, but I prefer to think of it as reappropriation of symbolic space...



And if I were to imagine a mythology of these mountains, it would certainly include these two mushroom species: Amanita pantherina and Phallus impudicus



[Phallus impudicus "devil's egg" or "witch's egg" (Hexenei, œuf du Diable, czarcie jajo)]

"The rate of growth of Phallus impudicus has been measured at 10–15 cm per hour. The growing fruit body is able to exert up to 1.33 kN/m2 of pressure — a force sufficient to push up through asphalt [Rośnie w tempie 10-15 cm na godzinę [!], wywierając nacisk 1.33 kN / m2, wystarczający, by przebić się przez asfalt]".


And Java:


środa, 27 czerwca 2012

wtorek, 26 czerwca 2012

Gotsche [II] Schoff kupuje od braci Ulricha i Hansa von Liebenthal las Seÿfriedshaw, 25 listopada 1405 (fragment późniejszego repertorium)

Ale czy ktoś byłby tak dobry i przetłumaczył fragment po słowie "Seÿfriedshaw" (które niemal na pewno oznacza Kopaniec)? Dla ułatwienia (?) dodajemy, że Wiesław Wereszczyński  (Proces rozbudowy majątku Gotsche II Schoffa..., "Rocznik Jeleniogórski", rok XXVIII, 2006) doczytał się w tym (?) fragmencie  informacji o hucie szkła. Z góry dziękujemy za pomoc!




Na Stacji Wolimierz...


poniedziałek, 25 czerwca 2012

Duszan, Stacja Wolimierz, 24 czerwca 2012

Wczorajsze spotkanie na Stacji Wolimierz było wejściem w czas mityczny, archetypowy. Zagęszczenie rzeczywistości powodowało spowolnienie czasu i sprawiało, że proste gesty i słowa urastały do rangi symboli, monumentów. Chłopiec imieniem Duszan krążący wokół nas na zielonym składaku był Merkurym wprawiającym w ruch orbity tego skondensowanego mikrowszechświata. I nic nie było przypadkowe...



czwartek, 21 czerwca 2012

Trzcinowe Płuczki

Trzcinowe Płuczki (zwane również potokiem Chromiec)... We mgle i deszczu robią najlepsze wrażenie... Nie ma to jak być w swoim żywiole.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Do Szklarskiej przez Wysoki Kamień

Czyż podróżowanie w przestrzeni nie oznacza zawsze podróżowania w czasie? 




  Gajowa ("Sępia Góra", Geiersberg, w głębi) i Kamienica z Wysokiego Grzbietu, gdzie ruszyłem na szagę nie skręcając zielonym pod górę na Rozdroże pod Zwaliskiem, lecz idąc prosto, najpierw leśną drogą, potem ścieżyną i wreszcie prąc dość hardkorowym trawersem przez ciekawie trudny teren, aż do spotkania z czerwonym jakieś trzy czwarte mili przed Wysokim Kamieniem...

Nie wiem, czy wiecie, ale po wielu latach przerwy schronisko na Wysokim Kamieniu znowu działa, i to już drugi sezon! Klimat jest bardzo fajny - polecam!




A potem trafiłem w przyjazne objęcia Przemka W., zdobyłem autograf na egzemplarzu "Drogi do domu" Przemka Żuchowskiego (thanks to You Know Who), a wreszcie trafiłem do Chaty Walońskiej, gdzie dane mi było poznać samego Wielkiego Mistrza, który kazał się nazywać Wujem Julem...

sobota, 16 czerwca 2012

Z cyklu Izerskie meteorologie / from the Izerian Meteorologies series




"Wiatr jest przejawieniem się bóstwa i zarazem symbolem duchowego oczyszczenia. (...) Wiatr jest symbolem kreacji, odnowy i oczyszczenia. Za jego sprawą następuje zmiana aktualnego stanu. Wiatr coś porywa, unosi, wiruje, przynosi i coś ze sobą zabiera, chłodzi i orzeźwia. Wiatr muska twarz i budzi. Pod jego podmuchem ustępuje zmęczenie, Kąpiel w podmuchach wiatru uważano w Indiach za równie oczyszczającą jak kąpiel w wodzie. Oczyszczenie przez silnie wiejący wiatr przygotowywało do wejścia do świątyni i pozwalało na kontakt z bóstwem. Jakutowie uważali, że wiatr leczy. Wynosili chorych na otwartą przestrzeń w czasie burzy i wichury i wierzyli, że błyskawice i grzmoty wypędzą demona choroby" (Jan Szafraniec, "Magia, ryty i terapia", 1994).


A potem:

Z cyklu Izerska bioróżnorodność / from the Izerian Biodiversity series: Graphosoma lineatum


wtorek, 12 czerwca 2012

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Hucianka (Rotes Floss)



"Symptomatyczny z tego punktu widzenia [ekspansji terytorialnej towarzyszącej budowie władztwa w Kotlinie Jeleniogórskiej i okolicach przez Gotsche II Schoffa] był zakup [...] [25 listopada] 1405 roku od [Wilricha i Hansa von] Liebenthalów lasu zwanego «Seifridishaw» [= Seifershau, Kopaniec], dzięki czemu uzyskał znaczny obszar na stokach Grzbietu Kamienickiego (w okolicach wsi Kamienice [= Starej, Małej i Nowej]), a nawet hutę szkła".

[Wiesław Wereszczyński, Proces rozbudowy majątku Gotsche II Schoffa, założyciela rodu Schaffgotschów z Chojnika i Gryfa, w: "Rocznik Jeleniogórski, tom XXXVIII (2006), s. 54]