środa, 31 sierpnia 2011

"Był sobie młody byczek imieniem FERNANDO..." (Mała Kamienica)


"Inne młode byki, jego rówieśniki
skakały po łące, bodły się rogami,
brykały całą bandą,
ale nie Fernando."


"Fernando lubił spokój.
Lubił wąchać kwiatki:
stokrotki i bławatki."


"W ciche wieczory letnie
chadzał pod drzewo stuletnie
i w jego cieniu siadywał.
I wąchał polne kwiatki:
stokrotki i bławatki."


"A Fernando siedział w cieniu
i przyglądał się w milczeniu
małym chmurkom i kwiatuszkom,
przysłuchiwał ptaszkom, muszkom..."


"Powędrowało dobre byczysko,
przez pola, łąki, na swe pastwisko;
pod ulubionym usiadło drzewem,
chłodząc się lekkim wiatru powiewem.
I odtąd, chociaż może to plotka,
zawsze w tym miejscu można go spotkać,
jak sobie siedzi i wącha kwiatki,
maki, stokrotki, jaskry, bławatki,
słucha jak szumią lasy i niwy.
I jest podobno bardzo szczęśliwy."
[przełożyła oczywiście Irena Tuwim]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz